Czarno-widztwa
ciąg
dalszy. Tym razem pokazywajka z łupami
wygrzebanymi w Czarny Piątek w hurtowni książek
Expans.
Aneks do
serii pokazywajek, które z wielkim upodobaniem dopadły
już
dawno moje Zaległosie
i jakoś
nie chcą
oddać. Do mojej ulubionej hurtowni wybrałam
się
przede wszystkim ze względu na
dzień
tygodnia.W piątki
kończę
pracę
trochę
wcześniej
(bo wcześniej
przychodzę,
nie żeby
było
mi tak dobrze), więc
jest to świetny
dzień
na takie wypady. W dodatku tamten piątek
był
wyjątkowo - czarny. Nie dość,
że
książki
są
w Expansie nieprzyzwoicie tanio, to jeszcze z okazji dnia okazji
ogłoszono
10% rabat na wszystko.
I powiem Wam, nabyłam
tam jedną
z książek
w takiej cenie, że
taniej, to już
tylko jakby za darmo dawali.
Ciekawi? To zapraszam dalej...
Katarzyna
Berenika Miszczuk – Sekretnik Szeptuchy
cykl:
Kwiat Paproci, dodatek
Kalendarz
uniwersalny z motywami i wpisami nawiązującymi
do świata
znanego czytelnikom z cyklu Kwiat Paproci (Szeptucha, Noc Kupały,
Żerca,
Przesilenie). Tu starsza wersja – ostatnio wyszła
druga edycja: Nowy Sekretnik Szeptuchy. Całkiem
ładnie
wydany, w oprawie zintegrowanej z wstążeczką-zakładką.
Całkiem
miłe
uzupełnienie
zebranej już
przeze mnie serii (nawiasem mówiąc,
też
w 3/4 wygrzebanej w Expansie). Bardziej jako ciekawostka niż
"muszę
mieć".
Za 4,50zł
mogę.
Małgorzata
Gutowska-Adamczyk – Klątwa
cykl:
Fortuna i namiętności,
tom 1
Nie planowałam,
w dodatku tytuł
brzmi jak marne romansidło.
Ale skusił
mnie opis, twierdzący,
jakoby styl i konwencja bardzo podobne były
do sienkiewiczowskiej Trylogii, którą
od dziecka uwielbiam. Po późniejszym
się
doinformowaniu, okazało
się,
że
wyszła
jeszcze druga część
pt. Zemsta – gdzieś
ją
kiedyś
pewnie dorwę.
Wydanie z 2015 roku, z bardzo ładnie
stylizowaną
okładką.
Oprawa miękka,
pojedyncza. Stron około
460. Cena jak wyżej.
Jacek
Sobota – Głos
Boga
Wyglądała
interesująco.
Według
opisu ma to być
wariacja na temat Ewangelii, mroczna brutalna i pełna egzystencjonalnej rozpaczy. Lubię
historie alternatywne, więc
czemu nie? Po książce
widać,
że
do nowości
nie należy,
o czym świadczą
choćby charakterystycznie pożółkłe
kartki. Nie jest to jednak wada – przynajmniej dla mnie. Brzmiała obiecująco
i została
przygarnięta.
Zobaczymy co z tej adopcji wyjdzie.
Paul
Sussman – Ukryta oaza
Książka
z pogranicza thrillera, sensacji i kryminału.
Mroczne tajemnice, pradawny artefakt, niewyjaśniona
śmierć
słynnej
badaczki starożytności,
niebezpieczeństwa,
zagadki przeszłości,
egzotycznie krajobrazy a w tym wszystkim ładny
pan i ładna
pani. Jakoś
bezwiednie skojarzyło
mi się
jako skrzyżowanie filmowej
Kopalni Króla Salomona i przygód Indiany Jones'a. Może
być
fajnym czytadłem.
Clive
Woodall – Skrzydlaty posłaniec
Wspomniana
przeze mnie na wstępie
książka,
której cena nawet mnie powaliła
– zapłaciłam
za nią
bowiem zawrotną
kwotę
90 groszy. Tak nie prze-czytaliście
się,
pełnowartościowy,
kompletny egzemplarz
kosztował
0,90 zł
(pochodził
z "Pokoju za 1zł",
a dodatkowo należało
odjąć
jeszcze10% ceny).
Wbrew
pozorom i sielankowości
okładki,
ma to być
zwierzęca
(ptasia) alegoria na najstraszniejsze przywary ludzkości.
Podobnie jak u Orwela, w tej powieści
także,
służy
ona przedstawieniu przyczyn ludzkich konfliktów, rasizmu,
totalitarnych metod rządzenia,
ale też
rodzącego
się
oporu, poświęcenia
jednostki dla sprawy. Książka
z gatunku pięknych
w swej makabryczności.
I to by
było
na tyle jeśli
chodzi o sam Czarny Piątek.
Choć
trzeba pamiętać,
że
listopad miał
jeszcze 29 innych dni, w trakcie których Kłobook
też
nie próżnował.
Jeśli
Zaległosie
nie będą
miały
obiekcji, postaram się
Wam wyniki tych jesiennych polowań
zademonstrować,
jeszcze zanim przyjdzie czas na pokazywajkę
prezentową.
Bo, że
Mikołaj
przyniesie mi książkę/książki
jest pewne – mniej więcej
w podobnym stopniu jak śmierć
i podatki. Na pewno byłam wystarczająco grzeszna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz